Zjawiska paranormalne

masterofword

Jak dla mnie przy takim ogromie świata niemożliwością jest nie istnienie życia poza naszą planetą ( prawdopodobieństwo że tak nie jest wynosi milionowe części procenta!!!- biorąc pod uwagę mnogość gwiazd i układów planetarnych podobnych do naszego). Co do duchów zjaw itp. jestem bardziej sceptyczny choć tego nie wykluczam - wręcz uważam to za bardzo prawdobodobne i związane z świadomością naszego umysłu - nawet po śmierci.Temat rzeka....

szejk

Hmm a gdzie jest odp o potedze ludzkiego umyslu?? Wedlug mnie umysl ludzki jest poteznym narzedziem a czlowiek wykorzystuje tylko 8% jego potencjalu, Einstein podobno 12%. W ufo nie wierze ale lewitacja jest mozliwa

himfan11

ja w UFO wierze ale nie w naszej galaktyce i nie sa to zielone ludki tylko jakies mikroorganizmy czy cos w tym rodzaju.

szejk

Tzn ze do nas przylatuja jakies zielone roslinki??
Ufo to zaawansowany tech projekt rzadu amerykanskiego, ktos tam w waszyngtonie ma z tego ladna polewe

masterofword

No wiesz szejk - jest tak że z regóły my ludzie jesteśmy strasznie ale to strasznie zadufani w sobie i poprostu egoistyczni- gdyż łudzimy ba czasem jesteśmy wręcz przekonani że jesteśmy jedynymi rozumnymi istotami we wszechświecie. "Wszechświat jest olbrzymią przestrzenią składająca się z około 100 miliardów galaktyk, w których znajduje się około 300 miliardów gwiazd"- cytat z Wiedzy i Życia. Naukowcy w połowie są przekonani że życie istnieje już na Marsie!!- mowa o malienkich mikroorganizmach. Spójrzcie na przewidywaną wielkość wszechświata jest to niewyobrażalna liczba planet nawet takich które są przypuszczalnie podobne do ziemi - niech takie planety stanowią nawet 1 miliardową wszystkich planet - to i tak prawdopodobieństwo jest przeogromne- jak obliczyli europejscy naukowcy 99,i tu dużo dużo dziewiątek %. Ziemia istnieje w formie obecnej ( czyli sprzyjającej życiu) dzięki wielu zbiegom okoliczności- chodzi głownie o formowanie się planety i jej stygnięcie. A życie trwające na planecie ( mowa o inteligentnych formach życia) to zaledwie milionowa cześć życia ziemi i miliardowa od powstania wszechświata- czy więc wolno nam jasno stwierdzić że życie istnieje tylko i wyłącznie na naszej planecie??.....

Corn

Minotar

hmmm temat jak rzeka fakt nie zaprzeczalny.
co do znakó na zbozu jestem ogromnie sceptyczny, czy istnieje jakies ufo ktore nas naweidza, niewiem, ale znaki sa akurat typowa ludzka plycizna.

Mysle ze zycie poza ziemia istnieje napewno. Bylo by to nie mozliwoscia zeby bylo inaczej. I tak jak master napisal, jestesmy nieiistotnym epizodem w histroii wszechsiwata a ciagle zyjemy w jakiejs chorej opini ze trzymamy swiat w garsci. nic glupszego. Czy wiezre w duchy? hmmm napewno dla kmeni nei sa to poruszajace sie cienie czy jasne postacie. moze poprostu nasza podswiadomosc.

to ze zycie powstalo na ziemi jest ogromnym przypadkiem i zbiegiem okolicznosci, ale stalo sie. Skoro u nas bylo to mozliwe, czemu mialo by sie nie zdazyc na innej planecie, wystarczy zaledwie kilka pirwiastkow wchodzacych w skald bialka. I podstawy do "boskiego" tchniecia zycia stoja otworem.

Intruz

ja osobiście nie wierze w to wszystko lecz zycie poza ziemią według mnie istnieje lecz nikt z nas sie o tym nie przekona....

co do ufo co to do cholery jest?? zielone ludziki?? zglupieliście??

nie wierze w zjawy duchy itp... aczkolwiek nie wiem co jest ale tak zwana teleportacja w czasie czyli idziesz sobie ulicą a nagle znajdujesz sie w tym samym miejscu ale 90 lat wcześniej.... podobno to możliwe tylko nie widomo jak. interesuje mnie to piszcie na ten temat....

a jak pamiętam to w starej zbożowni wedłyg niektórych straszy... Razz

Eld'grim

kilka dni temu nasluchalem sie troche opowiesci o zjawiskach paranormalnych. nad sanem Minotar i Sam powiedzieli pare historyjek. plonacy krzyz nad cmentarzem, duch ktory przyszedl do pokoju po popielniczke ktora spadla mu na glowe i go zabila, itp. mysle ze trudno w cos takiego nie uwierzyc jesli zdarza to sie tak czesto. ja osobiscie tego nie doswiadczylem ale wierze w zjawiska paranormalne