Tworczosc wlasna...

Sam`

No wiec, wszelkiego rodzaju wiersze, felietony, opowiadania, piosenki i co wam jeszcze do glowy przyjdzie. Moze ja, tak na poczatek zarzuce cos z wlasnej, jakze zreszta marnej tworczosci poetyckiej (bo opowiadania i tak nikt nie przeczyta Razz

)

Podzielony ja, na czesci dwie...
Jedna odwrocona ku temu, co starsze
Trwalsze niby....
Ku temu, co u podstaw od samotnosci wybawic mialo...
Choc zbyt wiele sie stalo, by tak myslec o tym.

Droga niesforna, wedruje dalej
Czuje zapach na dloniach, w powietrzu w okol
Zapomniec nie moge.
Niebo ciemne, las mroczny, swiatlo posrod niego.
Tak piekne, tak kruche.

A ja rozdarty, nie wiem co poczac.
latwiejby bylo skonczyc ze soba.
Ale to nie wyjscie, niestety.

Sam posrod nocy, glowa pelna mysli
Przyjemnosc?
Uczucie?
Zaraz peknie od bolu...

Mrok do oczu sie skrada,
Dzwiek gitary roztrojonej.
Sen kusi, nieswiadomoscia i spokojem.
Ale obraz nieba zasnac nie pozwala.

I juz nie wiem kim jestem sam.
Potworem?
Aniolem?
Wedrowcem przy jednej z przystani?
Ale ktory brzeg rzeki zycia wybrac?
Moze z kamieniem w odmetach sie pograzyc?

Prosze o w miare delikatna krytyke...

HB

Też myślałem o załozeniu takiego tematu. Jutro coś wybiorę i zamieszczę.

Eld'grim

a ja zaryzykuje i zamieszcze tutaj pewne opowiadanko ktore i tak pisze juz od miesiaca, a mam nadzieje ze skoncze w ten dlugi weekend

HB

"Obudź mnie, gdy..."

Deszcz pada prosto z gwiazd
Nieokiełznany
Tęsknota wypływa ze mnie
Moimi łzami

Zżółknięty liść wpada przez okno
Nadchodzi jesień
Biorę me pióro, kartkę, atrament
Jest ósmy wrzesień...

Piszę do Ciebie o mnie i Tobie
O tej miłości
Czy Cię zobaczę, nim z nas zostaną
Zbielałe kości?

Za oknem szarość dnia codziennego
Słońce gdzieś ginie
Czy to już zawsze we mnie zostanie?
Czy to nie minie?

Tak bardzo chciałbym mieć Cię przy sobie
Twoją dłoń w mojej
Tak bardzo boję się mej przyszłości
Tak bardzo się boję...

Lato minęło jak jeden dzień
Niepostrzeżenie
Jego nie było. Nie było Ciebie
Lecz łez strumienie

Ach, żeby móc Cię choćby zobaczyć
Tak roześmianą
Ach, mieć świadomość, że jesteś tutaj
Że śpisz za ścianą

Gdyby tak zapaść w sen tak głęboki
I słodko śnić
A potem zbudzić się już nie tutaj
Lecz tam, gdzie Ty...

ana_banana

fajne

jedno i drugie Smile

Minotar

jestem pod wrazeniem

masterofword

No mamy artystów - bravo - byniu ty romantyku ;p

szlajbyszek

wow jak ładnie Very Happy

ana_banana

ha widzicie Smile

ja zauważyłam te wypociny Smile

bedę łowcą talentów Very Happy

albo łowczynią Very Happy

Sam`

lol

Ogladaliscie kiedys stary film z bradem pittem "fight club"? Jesli nie polecam, jesli tak, zapraszam do lektury :]

Krew na rekach
Znajomy bol
Kilka skokow, jeden krok
Szybki bieg, kolejny skok
Samodoskonalenie
Masturbacja nastolatka
Autodestrukcja
Droga na dno
Cialo przyzwyczaja sie
Do kolejnych prob
Nogi rwa sie do biegu
Rece bezczynne
Patrze na innych
Nienawisc
Nie do nich
Do systemy
Konsumenci
W dlugiej kolejce
Po marna pesje

Nie chce dluzej
Zasilac ich szeregow
Napelniach kieszenie korporacji
Niechce ale coz zrobic moge?
Nic
Ale...
Moze...

Nie jestem kontem w banku
Nie jestem nowym samochodem
Nie jestem pieknym mieszkaniem
Jestem jedynie pylkiem wszechswiata
Tanczacym w jego wnetrzu.

szlajbyszek

Ana zmaz te dwa szwy z tego palucha bo ich już nie masz Razz

a tak przy okazji ładnie zrobiłas tego palucha Razz

Sam to wszytko Ty wymyśliłeś?? Very Happy

przynaj się... Twisted Evil

ana_banana

szlajbysz ja tego obrazka nie wstawiłam do postu, tylko mam tam w podpisie czy jak mu tam Smile

co sam' ma np: "fuck the system" Smile

ja tu chyba zamieszcze moje głupoty Very Happy

bardzo fajny wierszyk Very Happy

tylko nie chce mi się go szukac a w ogole to sie wstydze Very Happy

hehehe

szlajbyszku! a jutro już nie będę miała zadnego szwa Wink

Sam`

No ja. Ino to nie sa "wierszyki" i nie sa ladne... Mam dzisiaj straszny chumor, a wy mnie takimi tekstami dobijacie....

Minotar

spokojnie Sam. Dziewvczyny Ci prawia komplementy, uszanuj to. Ja tu nie zamieszcze nic bo sie wstydze a po drugie nie mam zadnej swojej tworczosci. Wole czytac takowa i doszukiwac sie tego co ma to przekazywac.

Sam`

Nie no, tak zle wyszlo Razz

Wczoraj mialem zly dzien, a wlasciwie wieczor... Wiec tak czy tak, ciesze sie ze ktos to w ogole czyta:]

rower na lyzwach po stawi

sam co ty na to zebym zamieścił cykl wierszów 'do makajona' jak je znajde?

Sam`

To byloby najwieksze kulturalne wydazenie tego roku Very Happy

.

AloAlo

nom zamieście, ten bezceler musi wyjść na światło dzienne, "Och Beatryczne, piękne twe licze..." Laughing

Corn

rower musisz znalezc te wierszyki, po prostu musisz. jesli jednak nie znajdziesz bedzie trzeba je odtworzyc. jakby co moge pomoc ci, ale najlepiej by bylo gdybys je znalazl Twisted Evil

rower na lyzwach po stawi

Znalazłem!!!!!!!!!!!!!!!

"Zaślepiona miłość"

Ach Beatrycze piękne twoje licze
a Twoja picze
oglądałbym latami
z zamknietymi oczami
z inymi krasnalami
ty przysłaniasz mój świat
który i tak jest gówno wart
brakuje mi tylko nart
żeby szybko jechać do Ciebie
Ty moja gwiazdko na niebie
dla Ciebie mógłbym żyć tylko o chlebie
ale bym Cie nie wydymał
z dala bym sie od Ciebie trzymał
ale nie mogę bo przy tobie kimam.

"Cała prawda"

Przyszłaś
Zobaczyłaś
Ale nie zwycięzyłaś
Z gumowym przyjacielem sie nie zobaczyłaś
I nie uwierzyłaś
pół warta dziewczyno
że w rowie marjackim jest miło
dla chłopa to wiadomo
dla ciebie tez kolorowo
wiec pamietaj o tej sprawie
daj sie zanalizowac do konca prawie

"Ustatkuj sie dziewczyno"

Siedzi makajon na bananie
zje go póżniej na śniadanie
bo nic nie moze sie marnować
pizde przy bananie trzeba smarować
bo to wielki i wspaniały wojownik
twojej piczy oredownik
Siedzi beatrycze na bananie
zaraz pewnie coś sie stanie
bedzie niezłe dymanie i makajona stękanie
bo on ma wielka moc
i zgasi twoje pragnienie przez noc
ale opamiętaj sie dziewczyno
bo twoja pizda bedzie siną
bo twe najlepsze lata mina
i zostaniesz zwykła pizdoliną

"Prawdziwa historia"

Ona
Figlem wskoczyła mu na pianino
On
bawił sie palem na któryona zaraz wejdzie
i jeżdzi w góre i w dół
w dół i w góre
aż rozpali zdechła rure
a ona szura i szura
i jęczy jak ta zdechła rura
od tego jest juz cała bura
i nie ma takiego knura
we wsi że zaspokoi jej pragnienia
od czasów Krzetuckich wesela
gdy ją brały na cztery baty
krowy i karmaty