Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dlaczego chodzisz do kosciola? |
z wlasnej potrzeby |
|
54% |
[ 12 ] |
z powodu nacisku rodziców |
|
22% |
[ 5 ] |
moge sie spotkac ze znajomymi |
|
0% |
[ 0 ] |
*nie chodze wogole* |
|
22% |
[ 5 ] |
|
Wszystkich Głosów : 22 |
|
Autor |
Wiadomość |
Sam`
Sam sie nie załatwia
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Garbatka
|
Wysłany: Sob 14:11, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ano fakt fakt...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Minotar
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:57, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Żeś sie opisał
Prosze przeczytajcie to co teraz napisze. Bedzie to penwa historia o którą sie wczoraj otarłem, i uświadomilem sobie ze musze o tym napisac tu, na forum. A napisze to po to aby pokazac Wam co mnie odstrasza w wielu katolikach, niestety... przeżylem wczoraj lekki szok, załamanie i nienawisc do pewnych incydentów ktore niestety maja miejsce i sa brane za normalne nie bede tu używał nazwisk gdyz wiele z Was zna osobe która przyczynila się do tego ze się rozpisze zaraz !
Kilka ładnych lat temu, pewien młody chłopak zostal zabity w wypadku. Wjechal w niego rozpędzony samochód. Rodzice jak już ochłonęli po tragedii postarali się o nastepne dziecko. Znowu syn. Pewnego dnia przechodzil przez ulice w tym samym miejscu co niegdyś brat po raz ostatni. Ulegl prawie identycznemu wypadkowi. Chłopak miał z tego co pamiętam 4 trepanacje czaszki ! jednak wyszedl z tego. Niestety zostawilo to pewne zmiany w jego psychice, rozwoju… uraz którego się już nie pozbędzie nigdy. Chłopak dobrze się uczy, ale ma problemu z dostaniem pracy, gdyz widac ze jak to się przyjęło brzydko nazwyac nie ma 100%. Rodzice jego po tych doświadczeniach zmienili się bardzo. Odbilo się to na ich psychice mocnym sladem. Chłopak musi sam sobie radzic, co w jego przypadku…
Od niedawna parcuje na pewnej stacji paliw. Zwierzal się jednak swojemu koledze może bardziej znajomemu (który rownoczesnie jest moim dobrym znajomym) ze chyba go wyrzucą z roboty bo się gubi w pieniadzach, narażając firme na straty. Za każdym razem potrącaja mu z pensji. I fakt tego jego zagubienia w tym wszytkim jest dla niego na pewno kolejnym nieprzyjemnym sygnalem ze swiat w którym się znalazł troche go przerasta.
A teraz opowiem wam o moim znajomym: Kilka dni temu wrócił z pielgrzymki do Lichenia (chyba do Lichenia-mniejsza z tym), opowiadal ze jest bardzo zadowolony, ze się wymodlil i ze nie zaluje ze poszedł. Jest katolikiem, prawdziwym katolikiem!! Co niedziela w kosciele, spowiedz co miesiądz, itd. itd. zawsze ze mnie się smial ze jak ja mogę zyc bez wiary (mysle ze nawet gdzies tam sobie mysli ze przez to jestem duzo gorszym czlowekiem-nieistotne).Tego chłopaka ze stacji zna bardzo dobrze. Czasem ten chłopak go odwiedza nawet. Wiedział o nim wszystko, bo on jest z tej samej miejscowości co ten chłopak. Wiec jego sytuacja nia byla mu obcą.
A teraz cos co wzburzylo we mnie uczucie kompletnego niezrozumienia. Idziemy wczoraj na ta stacje (ja i katolik). Idziemu po napoje. Zakupy wyniosły 30 zl. Katolik płaci gotówka dajac 100 zl. Obsluguje nas oczywiście znajomy Katolika. Rozmawiaja miedzy soba co tam słychać itd. Chłopak wydaje reszte. Daje 50 zl, i mowi: „teraz do sześćdziesięciu” dając jemu 100 zł plus jakies tam miedziaki. Ja się spojzralem zszokowany i stalem jak wryty. Pewnym momencie napiecie ze mnie zeszlo, uświadomiłem sobie ze katolik (sory ze tak uzywam tego „katolika” ale niewiem jak już mam nazywac ta postac żeby było anonimowo) dal mu na początku 200zl a nie 100 ! W polowie drogi do domu mój kumpel wpada w smiech mówiąc: „zarobiłem 100 zł”. I wtedy zrozumialem ze moje wyimaginowane 200 zl było tym w co mocniej wierzyłem wówczas niż on chyba w Boga przez cale życie. Jednak nagle na twarz katolika pojawia się jakas dziwna obawa, rachunek sumienia…? Takkk, tak wlasnie było. Pada stwierdzenie: „popelnilem grzech” mocno nakreślone smutkiem, zalem i wstydem. Lecz nagle ten oddany Bogu, ten prawdziwy katolik, gdzie jego drogą na zycie jest dekalog, umilowanie dla blizniego i inne regułki wpada na genialny olśniewający jego spojrzenie pomysl. Eureka…. (wiedzialem ze się wrocimy na stacje czego zreszta bardzo chciałem). Jednak niee… -„mam grzech, hmmm w niedziele się wyspowiadam”………
Dalej niech sobie każdy sam domaluje, dopisze, a najlepiej niech się zastanowi nad genialnym rozwiązaniem jakie podjąl katolik. Ja osobiście jestem zażenowany, zalamany…po co się oszukiwac tymi pielgrzymkami, rekami złożonymi do modlitwy… po co…?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szejk
Ojciec Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: inąd
|
Wysłany: Sob 18:50, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ocenianie calej grupy na podstawie zachowan jednego z jej czlonkow to tworzenie stereotypow i uprzedzen... co oczywiscie nie zwalnia go z tej odpowiedzialnosci ze nie zachowal sie tak jak powinien
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
masterofword
zwezenie cewnika
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam wiedzieć!!??
|
Wysłany: Sob 18:52, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
No widzisz Minot- nawet nawet opowiadanko - ale widocznie ten o którym pisałęś nie jest prawdziwym katolikiem tylko marną imitacją - ba nawet nie imitacją Katolika tylko imitacją człowieka co defacto nie stanowi odchylenia od normy!! Żyjemy w kraju o staromodnych regółach i zasadach a przy okazji mamy już tak jakoś zakodowane w genach - szubractwo, złodziejstwo - jak się okazuje nawet wśród najstarszych znajomych i niestety te dwie jakże antagonistyczne rzeczy kolidują ze sobą- wiara czyli zasady kontra wrodzone skłonności. Ale trzeba zastanowić się co to znaczy być Katolikiem- wiesz piłkarzem można być i grzać łąwkę - jeśli zakłądamy że poporstu wierzący jest każdy kto uznaje główne prawdy i odprawia obrzędy wtedy nie mamy o czym mówić - jeśli natomiast zakłądamy o przestrzeganiu wszystkich zasad to w takim wypadku w Polsce mamy może 5% katloików - nie więcej!! Wszystko zależy od podejścia a przedewszystkim od inteligencji i/lub wrodzonej dobroci obiektu bo uważam żę wychowanie właściwie nijak wpływa na podejście do wiary - chyba że osobnik jest zbyt mało inteligentny aby obrać włąśną drogę - czyli jest zbyt gupi i wierzy w to że jest święty mimo iż czyni bardzo źle - jak opisany powyżej kolega lub jest zbyt ograniczony i przyjmuje wzorce z zewnątrz i zaczyna prawić herezje i takie tam pierdoły które nie wypływają prosto z jego odczuć ale są przejętym schematem zachowań od rówieśników- któzy nie muszą być wcale mało inteligentni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Intruz
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: czy to ważne??
|
Wysłany: Sob 21:17, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
no niestety nawet jakby dobrze spojrzec na rece mocherom to oni nie maja tez ich czystych... moze gdybysmy nie mieszkali w polsce a opowiadanie toczyło sie w cywilizowanym kraju, kto wie...... mentalności człowieka nie da sie zmienic a że w polsce jest juz zupełnie inaczej niz wszedzie w około to wynika z tego że każdy albo robi coś na pokaz albo to co naprawde chce i nie chce sie tym chwalić (takich osób jest bardzo mało, nawet my czasami chcemy troche komuś podpasować i robimy cos czego byśmy wcale nie zrobili bez czynnika zewnetrznego.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minotar
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:18, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
szejk - nie pisalem w tym sensie ! Chodzi mi oto ze w oczach jego rodziców, jego dziadków, jego sąsiadów, jego znjaqomych on jest bardzo pobożnym chlopcem. Bo chodzi do kosciola, jezdzi na pielgrzymki itd...
I zmierzam do tego ze w tym kraju nie licza sie zachowania, nie liczy sieprzyklad, nie liczy sie pomoc liczy sie to co jest widoczne dla ogolu - liczą sie pielgrzymki, liczy sie msza swieta, liczy sie spowedz co miesiądz (albo i czesciej jakse popleni jakis grzech)...
zgadzam sie z mastrem - 5% to bedzie max u swieckich.
w tym moim opowiadaniu nie chodzilo mi o schematyczne ocenianie calej grupy, nie mowie tu o stereotypach... Ale szejk uwierz mi, (lecz mysle ze sam dobrzeo tym wiesz) bardzo wielu ludzi podchodzi w ten sposób do religii jak z mojego opowiadania Katolik, a w Polsce jakby to nabieralo narodowej cechy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Intruz
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: czy to ważne??
|
Wysłany: Nie 13:58, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
masz racje minotar, tak było jest i bedzie a poza tym jak cie widzą tak cie piszą... i sądze że niestety ale wszytkie mochery opisują w tym momencie wszystkich ludzi a ze młodzież jest taka jaka jest to one sobie myślą że wszyscy są źli i wszyscy są źli tylko one są dobre bo sie modlą i chodzą do koscioła... a to ze one tak sądzą jest zasługą kilku osób na wysokich stołkach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AloAlo
pełnoprawny uzytkownik klopa
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:21, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
jest pelno takich przykladow ->Świętoszkow o idealne określenie! najbardziej draznia mnie takie okazy, w moim otoczeniu jest taki przypadek, kiedy babcia wzorowa chrzesciajanka, modlitewniki, spowiedzi, msze, a nie uznaje jednego ze swoich dzieci, nie uznaje wnuków, ma w głębokich powazaniu los swoich "najbliższych". nie widze sensu w jej zachowaniu, ale mysle ze po prostu ukrywa sie pod ta zasłoną i probuje zrekompensowac swoje grzechy w ktorych caly czas trwa. zły tok myslenia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minotar
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:32, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
i wlasnie tego NIE NAWIDZE, NIE TRAWIE, NIE TOLERUJE.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AloAlo
pełnoprawny uzytkownik klopa
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:44, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
ja tez , to jest typowa OBŁUDA!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minotar
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:52, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
ale w Polsce niestety obłuda jest wszechobecna a nawet zaczyna byc traktowana jako normalne zjawisko. Obłuda przymuje rzeczywiste wymiary. A rzeczywistosc staje sie w oczach milionów polakow obludą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sam`
Sam sie nie załatwia
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Garbatka
|
Wysłany: Nie 23:23, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Hmmm, poprostu jestesmy zabardzo zacofani. Zbyt wielke znaczenie odgrywa tradycja i katolicka i swiecka. I jeszcze przez dlugo czas tak bedzie... No ale coz, piszac o tym na zamknietym forum nic nie zmienimy... (moze jakis maly zabotazyk? )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
masterofword
zwezenie cewnika
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam wiedzieć!!??
|
Wysłany: Nie 23:33, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Więc co proponujesz byniu - może jakiś telefon podczas - czau pytań w codziennym programie Radia Maryja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Intruz
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: czy to ważne??
|
Wysłany: Pon 9:43, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
no widzicie i juz zaczynamy jakoś inaczej myśleć ... a starej kulturze i starym przkonaniom mówimy KONIEC!!!!! zacznijmy zyć normalnie i przestańmy sie opierdalać bo jak tak patrze na ten kraj z lotu ptaka do polacy zyją że tak powiem od dupy strony a my musimy to zmienic i zyc z tej normalnej strony.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minotar
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:02, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
mam cos co wspaniale zakonczy to co rozpocząlem dwa dni temu w tym dziale:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Minotar dnia Pon 12:31, 14 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yhus
Poczatkowa Prostata
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Z -50 metra.
|
Wysłany: Pon 12:25, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
To wina naszej mentalności. W naszym hujowym kraju wiare traktuje sie jako przedmiot który przekazuje sie z pokolenia na pokolenie, nasza pseudo wiara w postaci maski budowanej pielgrzymkami i życiem na pokaz, wiarą na pokaz. Mówi sie że ludzie sie zmieniają... niektórzy słyszeli już, że jest mi w to cięzko uwieżyć. zmienić człowieka jest ciężko. spójżcie na problem (nie mądrej wiary) Więkrzość ludzi wieżących to ludzie starsi przyjmijmy że od 40 roku życia w zwyż, trzeba też przyjąć że ci ludzie mają też rodziców jasna żecz że starszych od siebie, którzy od dziecka wpajali wzorce moralne i duchowe, uznając że charakter tego 40 latka wyrabiał sie przez 20 lat i w tych pierwszych 20 latach wzorce pozostawiły po sobie najwiękrzy ślad. swoje piętno odcisnoł tez socjalizm, ito do czego dążyłem, spójżcie na polske i świat teraz a polske lat temu 20 40 60 (przepaść) Polacy majuą zbyt wiele tradycji są zbyt sentymentali i do tego głupi polak zmienia sie za wolno do otaczającego świata, trzba przyznać że my sie buntujemy, nasz bunt obali te stereotypy. MOŻe to furtka na świat i normalne relacje z ludźmi, może wreszcie przyspieszamy??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minotar
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:34, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
przyspieszymy.... jezeli oderwiemy sie wreszcie od tych holernych zabobonów, od tych krepujących nas tradycji, przyzwyczajen. Keidy bedziemy wolni od tego bedzie szansa na przyspieszenie. I niech ktos nie pisze ze to nie zalezy od nas !! bo zalezy tylko i wyłącznie, teraz my wchodzimy i to my: albo bedziemy zyc w zabobonach i patriotycznym uwiezieniu albo odsuniemy sie od tego calego cyrku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corn
Sam sie nie załatwia
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z otchlani
|
Wysłany: Pon 13:51, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
cos widze ze sie nam rewolucja szykuje, ale jak najbardziej pozytywna. jestem z wami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Intruz
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: czy to ważne??
|
Wysłany: Pon 14:25, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
wiecie wszystko przez posranych rusków gdyby nie było komuny to by wcale nie było takich przyzywaczajen!! przeciez to w tamtym czasie najgłosniej było o religi bo za religie mozna było zginąć a w kosciołach na kazaniach mówiono o wolności i podniecało sie lud aby walczył z komuną, teraz nikt nas nie traktuje jako normalnych bo chcemy być sobą a nie nadal lalkami... przecież to wszyscy starsi ludzie ci którzy walczyli o tę "wolność" są katolikami Ci co kiedyś chodzili do kościola i wywalczyli tę wolność teraz dziekują za to i na dodatek zmuszają nas zebyśmy i my dziekowali chociaz nas tam nei było i nie mamy z tym nic wspólnego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yhus
Poczatkowa Prostata
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Z -50 metra.
|
Wysłany: Pon 14:28, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|