Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dlaczego chodzisz do kosciola? |
z wlasnej potrzeby |
|
54% |
[ 12 ] |
z powodu nacisku rodziców |
|
22% |
[ 5 ] |
moge sie spotkac ze znajomymi |
|
0% |
[ 0 ] |
*nie chodze wogole* |
|
22% |
[ 5 ] |
|
Wszystkich Głosów : 22 |
|
Autor |
Wiadomość |
ana_banana
Poczatkowa Prostata
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: zarzecze (nie mylić z zadupiem :D )
|
Wysłany: Wto 17:12, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
tak przy okazji, to chyba mnie nie zrozumiałes... no ale dobra, nie wnikam w szczegóły.... jakich sprzecznosci? a na ślub do rodziny nie pójdziesz? no jak... przecież nie wierzysz.... ciekawe jak sam zamierzasz się z kimś wiązać... doprawdy ciekawe....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Minotar
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:18, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
dobra ana!! to jakim katolikeiem jest osoba wpisana do ksziegi a nie chodzaca do kosciola, i nie wierzaca?? niech mnie wypisza stąd. ja plakac nie bede, olewam to na maksa,
np. u spowiedzi ostatni raz bylem w pierwszej klasie gimnazjum....
masz dziwne poglady co do tego kto jest chrzescijaninem. Mordercy pijacy czesto tez byli ochrzszczeni... cos sobie uswiadomilas teraz??
zabawna jestes. Jak beierze slub ktos dla mnie bliski, i on akurat jest wierzacy potzrebuje kontaktu z kosciolem, to przeciez dlaczego ialbym sie nie pojawic na takim slubie?? Z szacucku dla takiej osoby, ktora jest przyjacielem, wujkiem, stryjkiem itd..
Czy dla Ciebie osoba ktora chodzi do kosciola regularnie, spowiada sie, modli itd, a w domu pije, bije zone dzieci, zneca sie nad rodzina psychicznie jest katolikiem, ifdac twoim tokiem rozumowania mozna dojsc do takiego wniosku
A jak sie zamierzam wiazac z kims? rozumiem ze chodzi Ci o slub, Wiesz istenieje inna instytucja dajaca slub.
a ja i tak uwazam ze zaden slub, zadne mistyfikacje, uroczystosci nie maja nic do teo czy zwiazek bedzie udany czy nie. Znam kilka par, starszych nawet ludzi ktorzy zyja ze soba "na dziko" i sa szczesliwszym i bardziej sie kochajacym zwaizkeim niz nie jedno katolickie malzenstwo!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana_banana
Poczatkowa Prostata
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: zarzecze (nie mylić z zadupiem :D )
|
Wysłany: Wto 17:20, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
chwila moment.... ja mam sie zastanawiać nad tym co pisze, bo sensu nie ma? a niby to , to co: " wpuściłem księdza, ale mnie wtedy w domu nie było" hahaha. dobre, tak trzymaj. wiesz, ja już nie chce się tu wypowiadać, bo jak oni to w tych swoich papierach mają, to ja w to nie wnikam. są jakieś niedociągniecia, ale zastanów się gdzie ich nie ma! jesteś pewny tego, że po śmierci nic nie ma? no skoro jesteś ateistą to tak uważasz.... ale pewnie tego pewny nie jesteś... chciałbyś tak... porzucic wszystko i zniknąć? "pyknąć" sobie gdzieś na amen i koniec. finito. ?? ja bym tak nie chciała.... ale ja to szanuje, i nie bulwersuj się tak, że o tym piszę, bo mnie to po prostu interesuje... też mam chwile, że myślę, czy naprawdę Bóg istnieje... teraz pewnie uważasz to, że skoro tak myślę, to nie wierzę... ale jakbym się nie zastanawiała to moja wiara byłaby bez sensu. i krecimy się w kółko... może i ludzie sami wymyślili sobie religie, ale na pewno to nie jest jakaś bajka, musili mieć do tego jakieś podstawy, za dużo jest wszystkich dowodów....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minotar
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:27, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Kod: | jesteś pewny tego, że po śmierci nic nie ma? no skoro jesteś ateistą to tak uważasz.... ale pewnie tego pewny nie jesteś |
a Ty jestes pewna ze cos jest?? nikt nie jest niczego pewny na tym swiecie, nikt!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana_banana
Poczatkowa Prostata
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: zarzecze (nie mylić z zadupiem :D )
|
Wysłany: Wto 17:31, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
no więc widzisz.... wszędzie są jakieś niedociągniećia i niepewności.... nie tylko w chrześcijaństwie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minotar
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:37, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
dla mnie niedociaglosci w chrzescijanstwie jest za duzo. Przeszkadzalo mi to od zawsze, az zniechcilo zupelnie, no i jeszzce inne wypadki spowodowaly najpierw moja biernosc w zyciu chrzescijanskim a potem kompletną oderwania sie od tej masy bredni, i zaklamania.
Zobaczcie do POllski chrzescijanstwo dotarlo stosunkowo pozno w porownaniu z krajami poludniowej Europy!! Tam chrzescijanstwo jest juz prawie na wykonczeniu. Kosciolki upadaa, nie ma wiernych, kazdy preferuje badz zupelna wolnosc od religii ( cos takiego jak ja mniejwiecej uskuteczniam) badz zmienia chrzescijanstwo coraz czesciej na mase odlamow religi Buddy.
Polska jako zawsz elkko zacofana ten k=ryzys chrzescijanstwa bedzie przechgodzic nie co pozniej, ale wg mnie on juz sie pomalu zaczyna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szlajbyszek
trafiam do kibelka
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:33, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dajcie spokój!Przeciez kazdy ma prawo wyboru!Ja praktykuje wiare katolicka i nie przeszkadza mi to,ze ktoś nie wierzy w Boga czy tez wyznaje inna wiare.....To jest tylko kwestia wyboru nic wiecej....Ale i tak osobiście stwierdzam,ze lepeij jest wierzyć w jakiegos Boga bo dajemy sens naszemu życiu!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana_banana
Poczatkowa Prostata
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: zarzecze (nie mylić z zadupiem :D )
|
Wysłany: Wto 20:40, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
no... nas też czeka kryzys, wiadomo, ale czemu tak się dzieje? popatrzcie tylko na księży - jeden pedofil, drugi morderca, trzeci jeszcze jakiś inny... to co teraz się dzieje w kościele katolickim to faktycznie jest jakaś paranoja! za śluby się płaci, za pogrzeby się płaci, za chrzty się płaci, za zwykłą mszę w intencji się płaci. pytanie: ile? - DUUUZO...! Jakby to Jan Paweł II zobaczył, to by się w grobie przekręcił... ale nawet jak on jeszcze był, to już tak się działo... ale co jeden człowiek może zrobić? kompletnie nic... to my sami doprowadzamy do takiego stanu... od nas się zaczęło.
I jeszcze taka jedna sprawa. Tam wcześniej coś wspominaliście, o powstaniu wszechświata, ludzi, ziemi itp. religia chrześcijańska mówi, że Bóg stworzył człowieka na podobieństwo Boga. Naukowcy zaś twierdzą, że człowiek pochodzi od małpy. Jeśli człowiek pochodzi od małpy, to od czego pochodzi małpa? Z kamienia się urodziła? Jak to się stało, że ona ożyła? --- przykro mi, ale na te pytania chyba nie znajdziemy odpowiedzi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minotar
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:46, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
jest cos takiego jak ewolucja. Ten dzial wiedzy wspaniale tlumaczy jak to z pojedynczej komoreczki, bakterii, przez miliardy lat w toku ciaglych przemian, ciaglych zmian w budowie powstaly bardziej zlozone organizmy.
Pytanie jest tytlko jak powstala ta pierwsza komureczke, musailka powstac z materii nie ozywionej, tylko teraz w jaki sposob, naukowcy maja juz kilka wizji, ale jak was to interesuje to poszukajcie sobie w necie gdzies bo ja takeij precyzyjnej wiedzy nie mam, i moglbym blednie wam to przedstawic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szejk
Ojciec Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: inąd
|
Wysłany: Wto 22:12, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
1. Rozdzielmy chrzescijanstwo od kosciola
2. wiadomo ze im wieksze stado zawsze znajdzie sie czarna owca
3. mi zawsze imponowal islam ze ta krotka reke
4. co minotar twierdzisz o ludziach wyginajacych lyzki, lewitujacych?? czy maja dar od Boga czy poprostu potrafia zakrzywiac przestrzen?? Moze sa wybrancami z Matrixa??
5. Nie zastanawiasz sie czasem czy zycie nie przybylo np. z marsa?? Ostatnio znaleziono slady mikrobow na marsie a na ziemi jakies meteor z marsa z jakimis tam zyjatkami??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minotar
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:24, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
4. to niewiesz o tych lyzkach. Te klamstwo zostalo udowodnione tym ludziom, "czarodzejom" ogladalem niedawno program w TV o tym w jaki sposob bylo to robione. I nie bede opisywal o co z tym chodzi, ale zwroc uwage -jak kiedys bedziesz widzial jak oni to robia-, na ruch kciuka. Oni mocno pocierja kciukiem miejsce gdzie ma peknąc lyzeczka, pocierajac rozgrzewaja material, rozgrzewajac material, dochodzi do rozluznienia wiazan miedzy czasteczkowych, no id alej to juz chyba sobie sam dopiszesz w glowie. Takze co do lyzeczek to czysta fizyka
5. Jest to bardzo mozliwe, i ejst to wlasnie jedna z hipotez, niestety tego nikt nie moze potwierdzic, ale ciagle bedzie pytanie skad sie wzielo to na marsie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana_banana
Poczatkowa Prostata
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: zarzecze (nie mylić z zadupiem :D )
|
Wysłany: Wto 22:27, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
4. ja widziałam, że oni to robią dyć inaczej. Mają ponacinane łyżeczki i wystarczy, że mocno docisną a ona przełami się w ich palcach. Jeśli będą ją trzymać i dokłądnie operować palcami to da efekt, ze to się rozchodzi powoli. ale szejkowi chyba chodziło o wyginanie wzrokowe, tak mi się wydaje. Tu już chyba nie fizyka... tylko optyka hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szejk
Ojciec Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: inąd
|
Wysłany: Wto 22:30, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
no dokladnie chodzilo mi o tych co robia to "sila woli" a co z lewitacja bo temat nie zostal podchwycony. A skad sie wogole wziely rosliny??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana_banana
Poczatkowa Prostata
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: zarzecze (nie mylić z zadupiem :D )
|
Wysłany: Wto 22:33, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
no tak jak małpa :d od kamienia hehehehe a co z lewitacją? pewnie bedzie wytłumaczenie, że niewidzialne sznurki są podoczepiane dobre, tak to tłumaczyć koniowi:D o tym OOBE poczytajcie, to dopiero wam sie pytań narobi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minotar
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:48, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Lewitacja, no szczerze neiwiem. Ale raczej nie wiazalbym tego z wasza religia gdyz jest to raczej praktykowane przez kulture wschodu (wiec raczej brak zwiazku z chrzescijanstwem).
Ja uwazam ze jest cos takeigo jak sila umyslu... choc łyzeczki to raczej nie jej dzielo
czemu kazdej sytuacji ktorej nie potraficie racjonalnie wytlumaczyc odrazu przypisujecie jej boskie pochodzenie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana_banana
Poczatkowa Prostata
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: zarzecze (nie mylić z zadupiem :D )
|
Wysłany: Wto 22:52, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
no własnie my sie narazie zastanawiamy, czy ta lewitacja i łyżeczki to od Boga są...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minotar
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:57, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
kiedys od Boga pochodzily pioruny, tecze, noc i dzien, susza i urodzaj...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana_banana
Poczatkowa Prostata
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: zarzecze (nie mylić z zadupiem :D )
|
Wysłany: Wto 23:04, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
kiedyś to było kiedyś... ale jest troszki racji w tym co piszesz... wiem do czego chcesz dojśc... że pewnie za jakies kilkadziesiąt lat już bedzie udowodnione, dlaczego tak się dzieje... i nie będzie już nic, co będzie można przypisać Boskiej mocy.... rozumuję a najgorsze jest wg mnie to, że są na świecie te wszystkie kataklizmy: tsunami, powodzie, tornada, ale chociaż i te silne burze. da się to wytłumaczyć, ale podobno wszystko jest ta na górze już ustalone. więc czemu jest tyle nieszczęść przez to? przecież Bóg jest dobry.
Krążąc wokół tego tematu i pytając się ks. Piwko uzyskałam odpowiedź, że to jest kara za nasze grzechy... a dlaczego popełniamy grzechy? - bo chcemy żeby nam było lepiej i łatwiej. i znowu kółeczko się zamyka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szejk
Ojciec Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: inąd
|
Wysłany: Wto 23:11, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
nie chodzilo mi dokladnie o wiazanie lewitacji z chrzescijanstwem!! Moze poprostu minotar istnieje inny swiat ktorego my nie postrzegamy i nie umiemy interpretowac
(poza ludzmi ktorzy swoja potego moga go zmieniac). Co o tym sadzisz??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minotar
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:15, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
akurat ks piwko dobrym rozmowca na takie tematuy nie jest. Lepiej byloby jakbys sie spytala o to Mirka.
DObrze a ter powedzmy ze zamieniam sie w chrzescijanina, i wierze ze wszytko jest ustalone, ze co ma byc to bedzie, wszytkie nieszczescia interpretuje jako wole boska, kazde tsunami, kazde tzresienie ziemi.
Bog jest milosierny kocha nas, nagradza dobrych karze zlych.
Powiedz mi w takim razie czemu byly winne (jak juz sie tak Sri LAnki czepaiamy) ofiary tsunami? napewno wsrod ofiar pojawily sie osoby ktore na smierc jak najbardziej zasluzyly, zawsze sie takie czarne owce znajda, ale dla jakiej idei mozna zabic tysiace ludzi za grzechy innych? i kto sie wtakim arzie kieruje takimi ideami skoro wszytko9 jest ustalone z gory. JA jzu wole wierzyc w sily natury ktore dotykaja po omacku - tak jak Fortuna z przepaska na oczach rozdaje szczescie i nieszczescie losowo wybranym jednostkom - niz wierzyc ze to Milosierny moj stworca, nakazujacy mi milowac blizniego sam skazuje mi go na smierc. Gdzie jest ta sprawiedliwosc o ktorej tyle jest pisane w bibli? Po smierci dopiero funkcjonuje? mi to nieodpowiada. Gdybym darzyl miloscia moj lud, i chcial dla niego dobra, to juz na tym pierwszym zyciu na ziemi karal bym zlych a nagradzal dobrych. No ale neistety tak zrobil bym... ale inaczej dzieje sie na swiecie. Jak dla mnei zaduzo rzeczy sie niezazebia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|