Religia

Minotar

Ana to nie jest Forum grona chrzescijanskiego, buudyjskiego, hinduiskiego, ani ateiztowskiego, to jest forum ogolne. I wypowiadaja sie tu ludzie majacy rozne poglady na ten temat, i dzieki tem ten temat sie utrzymuje na tym forum bardzo dobrze. Gdyby kazdy myslal tak jak Ty czy tak jak ja te zagadnienie skocnczylo by sie po 5 postach. :/ o to chodzi zeby wymieniac poglady.
A co do tego samobojstwa ze bez wiary nei ma po co zyc, ze ateisci sa pograzeni we wlasnej psychozie, to sie mylisz. Ja jestem bardzo szczesliwy z tego faktu ze nie wierze, jest mi z tym dobrze, czuje sie wolny i dla mnie to jest piekne. a co do szukania dziory w calym... raczej znajdowanie kolejnych dzior wraz z postepem nauki. Wielu ludzi w momentach zawiedzenia sie na Waszym Bogu ppelnia ta przez Ciebie wspomnianą autodestrukcje! u ateistow jest z tym inaczej, gdyz wierza ze nic nie ma po za ich ziemskim zyciem i nie spieszno im do grobu!

Sam`

Hehe, bez obrazy anno, ale dyskusja z osobami z gory uprzedzonymi nie ma sesnu. Bo to my jestesmy ci zli i glupi, bo nie wierzymy w co to ty... To my jestesmy be, bo nie robimy tego, co reszta, tego co nas mamusia nauczyla... Jestesmy be, bo odcinamy sie od reszty spoleczenstwa i wolni od falszywych prawawd wysmewami nasza dawna, a wasza ciagla glupote oraz krotkozwrocznosc... Nie czepiamy sie, wytykamy wam wasze bledy i pomyslki. Trzeba dazyc do doskonalosci, a nie stanac sobie na danym poziomie, i czekac az cie dziadek z broda przerzuci na 2 strone. Nie w tym rzecz.

ana_banana

zaraz.... no i widzicie! uczepiliscie się tego samobójstwa.... a mi chodziło tylko i wyłącznie o to, że bez sensu jest mówienie, że nikt nie wrócił z zaświatów, jeśli wy ateiscie i inni nie chrześcijanie nie wierzycie w to, że Jezus zmartwychwstał. to jest bezcelowe. bo czego by się wam nie powiedziało, że on wg mojej wiary wrócił z zaświatów to wy i tak nie uwierzycie, więc chodziło mi o to, że pozostaje tylko trach i amen. jak zwykle mnie nie rozumiecie... :/

do Sama' : po pierwsze: tylko nie anno Razz

P
a po drugie: no ja nie wiem, czy jesteś be. może i jesteś be, nie wnikam w to.
po trzecie: a kim (czym <lol> ) Ty własciwie jestes? z tego co piszesz, to wnioskuję, że ateistą, ale ... te zdjęcia z tymi krzyzami (nie wiem jak one sie nazywają i nie interesuje mnie to), podobno podczas czarnej mszy ( koń by się uśmiał). może Ty jesteś satanistą?

Sam`

Widzisz dziewcze, czarna msza byla jedynie prowkacja, jak zawsze w tego typu dzialanioach z naszej strony... Nie, nie jestem satanista. Odwrocone krzyze? Toz to typowe dla mnie i minota. To sposob na powiedzenie, ze nie zgadzamy sie z doktrynami kosciola, ktore sa zupelnie przestarzale i nieaktualne w naszych czasach. Mowisz, ze was jezus zmartwychwstal i w to wierzysz. Ale przeciez jezus jest wedog was bogiem. Troche tez dziwne, ze zeby odkupic wasze grzechy, musial dac sie ukrzyzowac.... Dlatego nie lubie waszej wiary. Nie odpowiecie mi na te pytania, bo wy w to wierzycie, a wiara czyni cuda. Ale dla ksiedza przebywajacego w obozie koncentracyjnym, z malymi dziecmi u boku, cudow tych juz zabraklo. Skoro wasz bog istnieje, dlaczego jest tak bezduszny? Tak okrutny? Tak samolubny? Tak obojetny?

szejk

Sam`

Ehhhhhh... To wyszstko mwoi o tym, jak dla mnie idiotyczna jest wiara. Nie pomagal, skazywal, rozkazywal. Ale wedlog was, bo ja w niego nie wierze. Nie mam nic do boga, bo bog nie istnieje. A co do burzenia. to co, mam byc taki jak inni? dostowac sie i nie zadawac niewygodnych pytan? chodzic na msze i udawac ze jest ok? Niedoczekanie.

szejk

Nie Sam nikt tego od Ciebie nie oczekuje. Mozesz wejsc i rozpalic na srodku kosciola wielki pentagram jest to Twoja prywatna sprawa i nikt ci nie bedzie cukrowal zycia ani ci rozpieszczal. Czlowiek ma wolna wole moze robic co mu sie podoba mozesz latac bez gaci po miescie zlapie ci policja a ty bedziesz mowil ze to wola boza. Zauwazylem ciekawa rzecz mianowicie to ci co nie wieza stawiaja problemy, osmieszaja, denerwuja sie na tym forum. Wiec ten temat jest wam potrzebny bo moze was ktos naciska dlatego staracie sie wytlumaczyc. No coz mnie to nie interesuje, jetsem tolerancyjny mozecie zapisac sie do sekty i ganiac w rozowych bamboszkach ale i tak nadal bede z wami pil Cool

rower na lyzwach po stawi

jesli chodzi o moją wiare to mój Bóg nie obiecywał mi ze bede miał dobrze na ziemi ale najważniejsze jest to zycie po smierci ciała i tu jesli dostane sie do nieba oczekuje życia wiecznego w przyszłym świecie amen. życie na ziemi jest dla mnie etapem przejsciowym do zycia wiecznego. jednakze nie chce przeżyć go jak asceta bo w bibli nie ma nic o tym żeby umartwiac sie cały czas to dotyczy tylko postu. mam zamiar brać z tego życia jak najwiecej i żyć tak zeby załużyc na niebo!

ana_banana

cool podejscie

amen

szejk

Popieram rowera - podobna filozofia

rower na lyzwach po stawi

ej ano banana coś sie nie podoba? a ty albin wiem ze mnie popierasz przeciez mamy wspólna miednice heeh

Minotar

szejk

Sprzecznos mowila o tym iz sam burzyl sie za to ze w starozytnosci bog byl okrutny bo kazala zabic abrahamowi syna. Tam tez narzekal ze bog stal sie milosierny w dzisiejszych czasach a teraz nagle ze moglby ich uratowac i gdzie jego milosierdzie?? dokoncze pozniej moje wywody

rower na lyzwach po stawi

minotar czyli nie wierzysz ze coś jest potężniejszego od nas? czyli po naszej śmierci wszystko sie konczy i nic nie ma?
to smutne

Minotar

smutne, ale wole byc mile zaskoczony niz nie mile rozczarowany.

ale co do twojego pogladu o tym ze nalezy korzystac z zycia <spoko> jestem jak najbardziej zaa

ana_banana

rower spokojnie Very Happy

to było na plus stwierdzenie, trzymam tak jak Ty Very Happy

podejrzliwy jestes za bardzo Very Happy

Sam`

Ehhhhhhhhh, ja wiem ze wy myslacy ludzie, i ze cos w tej wierze widzicie, ale...... pewnie przez Kata i ich teksty do kosciola i wiary (Albin, to sie scisle laczy! Sam jestes ministrant we kosciolku, wiec glupot nie wygaduj) jestem bardzo mocno uprzedzony. I chodzi mi wlasnie o to, ze raz bog jest taki, raz taki, ale tak naprawde to nie ma boga. Moze to i smutne, ale nie ma. Co do zaswiatow, mam nadzieje ze jest cos. Ale czy w to wierze? Nie. Bo nie moge wierzyc w cos, na co nie mam zadnego poparcia. Bo po co wierzyc w wytwory wlasnego chorego umyslu? Nie bede zakladal seksty. Moze i jestes jakas subkultura, ale co do wiary, mowie nie wszystkim powiazania. Nie chce byc katolik, muzulmanin, buddysta czy cokolwiek innego.

szejk

Ale odrozniasz sluzenia dla Boga od dawania na tace dla ksiedza?? Jeszcze takie roznice widzisz?? No a co do zaswiatow to skoro masz nadzieje tzn ze chcesz aby takie cos bylo tzn myslisz nad sensem przemijania ale dalej juz nie bede wniskowal bo sie obrazisz. No ale was nie szlaguje przeciez na swiecie istnieje opozycja dla kazdej rzeczy jaka istnieje wiec tez do chrzescijanstwa. Mowisz Bynio ze bog sie zmienil i jego zasady a czlowiek sie nei zmienil?? A normy spoleczne sie nie obnizyly??

Sam`

Znaczy sie co? bog zmienia sie, zaleznie od naszych potrzeb?

szejk

Znaczy sie to czlowiek sie zmienia i jego poglad na Boga