Ludzie oświaty i kultury

masterofword · Wysłany: Nie 15:15, 19 Mar 2006 Temat postu: Ludzie oświaty i kultury

Piszcie o tych co ich lubidzie i o tych co ich nie lubicie lub o tych i o tych lub o tamtych co nie lubią tych albo o tych co nie lubią tych bo ci nie lubią tamtych estr.

szejk · Wysłany: Nie 15:31, 19 Mar 2006 Temat postu:

Eh darujemy naszemu ulubionemu koledze??

Minotar · Wysłany: Nie 15:58, 19 Mar 2006 Temat postu:

mysle ze i tak jemu sie to o uszy obilo Wink

wiec moze zejdzmy z tad
hehehe a co sadzicie o Panu Baraczu?

szejk · Wysłany: Nie 16:02, 19 Mar 2006 Temat postu:

dla mnie on probuje byc smieszny niestety niezbytnio mu to wychodzi:D Za moich czasow byly z nim brechty a teraz zapewne jest cicho.. Ta mlodziesz

Minotar · Wysłany: Nie 16:04, 19 Mar 2006 Temat postu:

Ja bardzo lubilem ta jego wieczna powage, kiedys nawet sie zastanawialem czy on niejest jakims cichym zastepcom pani dyr bo w kazde apele,w kazde ogłoszenia musial wplesc swoje trzy zdania (wsumie eseje o postepowaniu moralnym).. hehe no coz niektorzy sa powazni z natury niektorzy takimi chca sie stac, nasz Andrzej nalezy do tej drugiej kategorii

szejk · Wysłany: Nie 16:22, 19 Mar 2006 Temat postu:

Najbardziej sie brechtalismy z jego "naglosni" Jak to zlaczal rece i udawal ze mial tube aby do wszystkich dotarlo co mowi:D

Minotar · Wysłany: Nie 16:25, 19 Mar 2006 Temat postu:

pamietam:D Very Happy

maly zestaw Baracza Very Happy

traba z rak i koszula wpuszczona w spodnie, brwi sciagniete i wyszukane slowka Very Happy

szejk · Wysłany: Nie 16:29, 19 Mar 2006 Temat postu:

Ot caly pan Baracz:D Pod koniec mojej edukacji doszlo jeszce BMW z intercolerem wiec wtedy byl full szpan:D

Minotar · Wysłany: Nie 16:35, 19 Mar 2006 Temat postu:

a ja niezapomne jak wsszkole byla polota ze Pan B kreci z Pania Bambancom, heheh i te serduszko co jej w walentynki nakleil na piers, Very Happy

ale jaja i jeszce to jak sie trazem ciasnym maluhem wozili Very Happy

szejk · Wysłany: Nie 16:37, 19 Mar 2006 Temat postu:

hehehe ach te gimnazjalne milosci. Jak bylismy najstarsza klasa to zawsze byla zajawka ze andrejek z basia kreci i ogolnie byly brechty

ana_banana · Wysłany: Nie 16:46, 19 Mar 2006 Temat postu:

ej ej! baracz jest podobno (chyba nieoficjalnie Razz

) zastępcą białej i to pewnie dlatego tak sie panoszy! Very Happy

nie tylko tuba z rączek, ale też przenośny mikrofono-głośnik Very Happy

podpina się do gniazdka i wszystko gra <lol>.

szejk · Wysłany: Nie 16:48, 19 Mar 2006 Temat postu:

Jak reka reke myja to dupa dupe lize:D On zawsze wiedzial jak byc w centrum

Minotar · Wysłany: Nie 16:48, 19 Mar 2006 Temat postu:

wogole jest ponoc zasilany wodorem, a nosnikiem wodorow jest Pani BamBamBanca

Intruz · Wysłany: Nie 21:12, 19 Mar 2006 Temat postu:

ale nie zaponijcie gdzie sie szanowny pan zawsze patrzy gdy są dziewczyny u niego u odpowiedzi!!!!!!!! myśle że gimnazjum to troszke za nisko bo za to jeszcze grożą paragrafy więc jestem wielce zdziwiony jego działalnością....

ana_banana · Wysłany: Nie 21:21, 19 Mar 2006 Temat postu:

ooo... o tym to było sporo na poprzednim forum... znam to dokładnie, a tu jeszcze geografia przez 1,5 roku... ;(

Yhus · Wysłany: Nie 21:22, 19 Mar 2006 Temat postu:

Pan baracz ma też cyrkiel w łapie pamiętacie???

Minotar · Wysłany: Nie 21:24, 19 Mar 2006 Temat postu:

ja pamietam jak on na klasowce siadal na ostatniej lawce tylem do klasy (ze niby daje sciagac) a tak naprawde mial na rece magiczny zegarek w ktorym cala klasa mu sie odbijala ze tak obczajal ze nie bylo szans na sciaganie, ale zawsze byly z tego polewy, siedzi patrzy sie niby w sciane i nagle Patrycja nie sciagaj Very Happy

ale mielm z tego polewy, bo reszta nie wiedziala o co chodzi, nikt nie znal jego tajemniczego zegarka

ana_banana · Wysłany: Nie 21:38, 19 Mar 2006 Temat postu:

nieprawda....on ma przenośne oczy i zostawia je na biurku Very Happy

sama widziałam jak je potem wkładał do szklanki po szczęce Very Happy

Minotar · Wysłany: Nie 21:59, 19 Mar 2006 Temat postu:

no to chyba ze tak, ja tak tego nie kontrolowalem, glowe bym dal ze to tajemniczy zegarek

Intruz · Wysłany: Nie 22:05, 19 Mar 2006 Temat postu:

a ja sie z wami nie zgodze bo mnie nigdy nie przylapał na ściąganiu a musze zaznaczyć że nigdy nie zostalem po lekcjach ani na przerwie choć kilku chlopaków zostawało.... ciekawe co robili????????